Wypogodziło się! Nadal są chmury, ale teraz nie jednolite i szare, ale białe kłębiaste, a między nimi prześwituje błękitne niebo.
Dzień zaczynamy jak zwykle w Checkpoincie. Zamawiam „mandazi tatu na strong tee” (trzy mandazi i czarna herbata):
Mandazi tatu (dwa mandazi). Kisasi. Kenia.
Ponieważ siedzieliśmy w innym miejscu niż zwykle, udało mi się tego dnia sfotografować dwa ostatnie, brakujące do pełnej kolekcji, malowidła ścienne w Checkpoincie.Gepard i nosorożec w Checkpoincie. Kisasi. Kenia.
Po śniadaniu poszliśmy na spacer. Kierunek Mutomo – z zamiarem skręcenia w pierwszą drogę za Kisasi w prawo. Zaraz za Kisasi mija nas grupka młodzieży. Popędzają bydło, a przy okazji nieźle się bawią słuchając muzyki:Dróżka, w którą skręciliśmy. Kisasi. Kenia.
Za zakrętem, na jednym z krzewów siedział konik polny. Nie wiem – może spał, w każdym razie pozwolił się sfotografować w dużym powiększeniu:Konik polny. Kisasi. Kenia.
Ponieważ aparat był już uzbrojony do zdjęć makro, poszukałem innego małego stworzenia. Była to mrówka na kaktusie:Mrówka na kaktusie. Kisasi. Kenia.
Po kilkudziesięciu metrach ścieżka doprowadziła nas do czyjegoś gospodarstwa, zawróciliśmy więc i poszliśmy dalej główną drogą. Zatrzymaliśmy się kawałek dalej, kiedy teren po prawej stronie drogi wydał się obiecujący w zwierzynę i inne ciekawe do fotografowania obiekty:Panorama widziana z drogi Kisasi-Mutomo kilkaset metrów za Kisasi (prawa strona drogi). Kenia. |
Żółw na łączce za Kisasi. Kenia.
Żółw miał w tym momencie chyba niepowtarzalną okazję znalezienia się w Internecie, ale jakoś nie chciał z tego skorzystać, bo po chwili dość zdecydowanie postanowił się ukryć i spod liścia wystawał mu tylko pyszczek:Żółw schowany w zaroślach. Kisasi. Kenia.
Przesuwaliśmy się coraz bardziej w głąb łączki rejestrując co ciekawsze okazy flory i fauny:Kamuflaż (znajdź na zdjęciu jaszczurkę). Kisasi. Kenia.
Afrykańskie kaktusy. Kisasi. Kenia.
W końcu znaleźliśmy się dość daleko od drogi, gdzie uwagę naszą przykuł olbrzymi baobab:Baobab. Kisasi. Kenia.
Komentarze: skomentuj tę stronę |